Hej ;)
Mam nadzieję, że po drugiej stronie monitora jest ktoś, kto czyta moje wypociny i sprawia mu/jej to jakąś przyjemność ;)
Dziś fotorelacja z Farbowania !!
Postanowiłam, że będę zapuszczała naturalki, ale najpierw muszę zejść z nierównomiernej rudości, do popielatego średniego blondu, więc jeszcze trochę to potrwa.
Jak wiecie, przed Sylwestrem pofarbowałam włosy na rudo ;P A teraz chcę z tej rudości zejść. Pierwszy raz pomalowałam włosy farbą Garnier Naturals 111 wyszło to:
Natomiast dziś kolej na kolejne farbowanie, (myślę, że do idealnego koloru potrzeba jeszcze 1-2 takie eksperymenty) a Wy możecie być świadkami tego eksperymentu ;)
Plan: ŚREDNI POPIELATY BLOND
1. Na ciemniejsze partie włosów (bardziej rude) nakładamy Garnier Color Naturals 111, omijamy odrosty i końcówki.
2. 5 min przed spłukaniem farby, rozprowadzam ją na całe włosy i masuję
3. Mycie-maska-suszenie
4. Nakładam farbę Wellaton 8/1
Włosy farbowała mi siostra. Najpierw próbowałyśmy wyrównać w jakimś stopniu kolor farbą rozjaśniającą Garnier 111, niestety wydaje mi się że siostra ominęła sporo ciemnych partii włosów
Następnie malaks i mycie ;) Po 5 minutowym malaksie odrost znacznie pojaśniał, co było dla mnie szokiem, ponieważ myślałam, że to zbyt krótko. Farbę Garnier znam od lat, bardzo często po nią sięgałam i zapewne sięgnę jeszcze nie raz. Wydaje mi się, że zadziałała trochę słabiej niż oczekiwałam, ale po zmyciu włosy wyglądały tak: (były ciut bardziej rudawe w rzeczywistości)
Po wysuszeniu głowy, nałożyłyśmy farbę Wellaton 8/1 i tu należą się brawa!! Farbę używałam pierwszy raz i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Przyjemnie się ją nakłada, jak maskę. Nic mnie nie piekło, ani nie szczypało w skórę głowy, a zazwyczaj dzieje się tak przy każdym farbowaniu. I do tego kolor- taki jaki chciałam ;) Niestety zdjęcia trochę przekłamują ;) Kolor w rzeczywistości jest tak trochę pomiędzy zdjęciami w pomieszczeniu, a zdjęciami ukazującymi kolor, który jest bardzo popielaty (ten ostatni )
EFEKTY:)
Przed:
Po:
Na ostatnim zdjęciu widać, że rudości jeszcze przebijają się przez farbę ;( Kolor nadal nie jest równomierny.
A to zdjęcia na których kolor najbardziej mi się podoba! Niestety taki nie jest ;(
Jak podoba wam się ta zmiana?? Za około dwa tygodnie pokażę jak farba się spiera.
P.S.: Ostatnio dużo olejuję włosy i nakładam nawilżające i emolientowe odżywki mam nadzieję, że widać lekką poprawę ;)
Niedługo post z miesięcznym wyzwaniem! Do zobaczenia!
Pozdrawiam Kosmaty Mumin ;*